odzyskany obraz

To stary obraz jeszcze z czasów studiów, który był wiele lat w rękach prywatnych, ale ostatnio powrócił (udało się go wymienić na inny obraz).
Obraz powstał w Krakowie, a inspiracją była przyjaźń z Julianem z Lille...  


"Monsieur Le Chat", 2010, 72x115, olej na płótnie

jesienne rysowanie

Aby w te jesienne wieczory nie wyjść całkiem z wprawy, zawsze można trochę poszkicować i stworzyć rysuneczki z cyklu "lustereczko, powiedz przecie...."
Modelka zawsze na miejscu i ze szkicownikiem :)

 
 

 
 

o ilustracyjności - czyli o Baconie raz jeszcze


"<Ilustracyjność> to nie jest w jego (Bacona) słowniku letnie, opisowe określenie. To inwektywa, Ilustracyjność funkcjonuje jako negatywny element opozycji: jest zaprzeczeniem tego, co realne. Różnica pomiędzy ilustracyjnym a nieilustracyjnym sposobem przedstawiania jest taka: <ilustracja przemawia bezpośrednio do rozumu i wiesz od razu, czego dotyczy. Forma nieilustracyjna najpierw oddziałuje na uczucia, a następnie powoli przenika z powrotem do rzeczywistości. Nie wiem, jak to się dzieje. Może to wynikać z wieloznaczności wszystkich rzeczy, z niejasności wizerunków. W związku z tym ten sposób zapisu bliższy jest rzeczywistości dzięki swojej niejednoznaczności>. Ilustracja jest wyłącznie dyskursywna, przejrzysta, jednoznaczna. Forma nieilustracyjna jest złożona, najpierw i przede wszystkim intuicyjna, nieprzejrzysta, wielowarstwowa. Pierwsza wyczerpuje się w sobie, w drugiej jest jakiś trudny do zdefiniowania nadmiar." (Dariusz Czaja, Obraz i realizm. Notatki przy Baconie, Konteksty 1997, 3-4, s. 44)